Na terenie Małopolskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Nowym Sączu odbywają się przede wszystkim państwowe egzaminy na prawo jazdy w kategoriach A, B, C oraz D. Poza tym ośrodek stawia na bezpieczeństwo w ruchu drogowym, dlatego właśnie przeprowadza najróżniejsze szkolenia, które mają na celu zwiększenie wiedzy w tym zakresie.
Mam pytanie: Czy ktoś zdał / nie zdał w dniu dzisiejszym tj. 26 kwietnia 2016r. na ul. Balickiej w Krakowie egzamin praktyczny na prawo jazdy na samochodzie nr. 23 (egzaminator Pan Grzegorz Suchoń)? Proszę także o informacje o zdawanych egzaminach u tego Pana w ostatnim czasie także na ul. Nowohuckiej w Krakowie.
Zapisz się na egzamin praktyczny. Jak się uda zapisać, to znaczy, że egzamin teoretyczny w systemie jest zaliczony. Zapisałem się na egzamin przez www.info-car.pl i tam też po wybraniu terminu dostaję zapytanie czy mam zaliczoną i aktualną teorię Nie chce mi się jechać do WORD 25km żeby się zapisać na egzamin.
W mieście też można, miejsce zawsze się znajdzie. Pamiętam że ćwiczyłem na placu przed zajezdnią tramwajową. Po 20.00 był pusty. Można się nauczyć ruszać, zmieniać biegi, hamować, ruszać pod górkę, jeździć łukiem. Uczyć się na własną rekę nie polecam, można utrwalić
pojazdy z przyczepami, których masa przekracza 750 kg (do 750 kg wystarczy prawo jazdy kat. C). Koszt kursu wynosi około 4 tys. zł, chociaż nie jest to koniec wydatków. Po ukończeniu szkolenia oraz zdaniu obu testów prawo jazdy jest ważne wyłącznie przez 5 lat. Po tym okresie kandydat musi odnowić swoją licencję.
Tytuł: Re: Oblany egzamin praktyczny kat. B - pytanie. Mi intruktorka mówiła, że jeśli zobacze, że jednak przekroczę linię to mam się jak najszybciej zatrzymać bo jeśli tylko NAJADĘ na tą linię towtedy przysługuje mi jeszcze jedna próba, jeśli jednak ją PRZEKROCZĘ to niestety po egzaminie. To to chyba kazdy wie.
Egzamin praktyczny B, drugie podejście. Witajcie, na wstępie chciałbym się ze wszystkimi przywitać, jako że to mój pierwszy post na forum. Czytałem dość sporo w okresie szkolenia, jednak nie rejestrowałem się wcześniej i nie wchodziłem bezpośrednio w okresie egzaminów, by dodatkowo się negatywnie nie nakręcać, studiując
Egzamin w zakresie kategorii T prawa jazdy. Utworzono: 15.01.2016. Poprawiono: 2.06.2022. Warunkiem uzyskania prawa jazdy kat. T jest: osiągnięcie odpowiedniego wieku - co najmniej 16 lat, zgoda rodzica lub opiekuna, jeśli nie masz 18 lat, ukończenie szkolenia, zdanie egzaminu państwowego.
Egzamin praktyczny na prawo jazdy kategorii B odbywa się na samochodzie Toyota Yaris. Oddział terenowy Jastrzębie-Zdrój jest w pełni profesjonalnie przygotowaną filią WORD w Katowicach. Zarówno jeśli chodzi o sale wykładowe, egzaminacyjne, jak i plac manewrowy i pojazdy.
Kontakt. 6 58. Oceń to. Oddział WORD w Garwolinie numer telefonu. Biuro Obsługi Interesanta – 731 952 913.
BqMmOq. 03-12-2012, 15:49 #1 Spóźnienie na egzamin prawa jazdy Witam. Właśnie wróciłem z egzaminu na prawo jazdy. Jak to wyglądało? Miałem zdać pakiet teoria, praktyka. Egzamin z teori na godzinę 8:00, zaplanowałem sobie wczoraj wyjazd tak, żebym miał jeszcze z 20-25 minut czekania tam i przewertowania kilku testów na telefonie. Oczywiście komunikacja miejsca w Poznaniu nie pozwoliła mi na realizacje planu. W Wordzie byłem dokładnie o 8 i poszedłem odrazu do tego Pana co wpuszcza na ten korytarzyk, gdzie się czeka na egzamin. Wyciągnąłem dowód i mówie mu, że jestem zapisany na egzamin o godzinie 8:00, a ten Pan mówi że juź za późno i teraz już mnie wpuścić nie może, wtedy jakaś kobieta jeszcze podeszła i zapisała się na egzamin o innej godzinie. Kazał spojrzeć mi na zegarek była dokładnie 8:02 i mówi, że niestety, ale nie może mnie wpuścić. Pewnie powinienem sprawe odrazu tam załatwić na miejscu, ale byłem w szoku poprostu i wyszedłem. Zapłaciłem 135zł za teorie + praktyke i czuje się jakbym wyrzucił je do śmietnika. Moje pytanie, czy można coś z tym zrobić? Słyszałem o jakimś zmniejszeniu kosztów, ale nie mam pojęcia w jakich sytuacjach to wykorzystują. Proszę o pomoc. 03-12-2012, 16:56 #2 Od dawna na forum Niezależnie od tego ile czasu trwał egzamin teoretyczny powinien Cię wpuścić - twoją jedyną stratą jaką powinieneś ponieść to strata kilku minut na rozwiązywanie testów. Kandydat może spóźnić się na egzamin teoretyczny maksymalnie do 3 min. po tym czasie nie będzie mógł przystąpić do egzaminu. Trzeba było iść do Biura Obsługi Klienta i bez ponoszenia kosztów przenieśli Cię by na inną datę/termin Tak straciłeś połowę zapłaconej kwoty 03-12-2012, 20:12 #3 To mam rozumieć, że już teraz nic z tym nie zrobie.. Znów muszę wydać 135 zł na p****** egzamin?! Ostatnio edytowane przez MavisS2 ; 04-12-2012 o 10:30 Powód: przekleństwo 03-12-2012, 20:26 #4 pioter0 napisał: To mam rozumieć, że już teraz nic z tym nie zrobie.. Zgadza się. pioter0 napisał: Znów muszę wydać 135 zł na........ egzamin?! Nie. Masz niezgłoszenie się na egzamin. Musisz teraz dokonać wpłaty na kwotę 67 zł plus oczywiście prowizja. Na forum nie przeklinamy. Ostatnio edytowane przez ksu ; 03-12-2012 o 20:29 03-12-2012, 20:56 #5 a co wtedy jak zaplace za sama teorie a jej nie zdam. musze od nowa zaplacic za teorie tylko tak? xD no bo nie wykupywalam teorii i praktyki... 03-12-2012, 21:13 #6 Od dawna na forum Jak płacisz za teorie TYLKO i nie zdajesz to płacisz po raz kolejny Jak masz egzamin łączony z praktycznym to gdy nie zdasz teorii dostaniesz zwrot połowy kwoty na egz praktyczny 03-12-2012, 21:54 #7 to wg mnie oplaca sie zaplacic tylko 22 za teorie niz 78 za calosc nieprawdaz? ) aha a jak to bedzie wie juz ktos: podobno na ten nowe testy bedzie 20 s. na odpowiedz a nie 10 jak mowiono na poczatku? czy sie myle? 03-12-2012, 22:20 #8 Okej, to teraz podsumowując, muszę się przejść znów do Wordu i co dalej? Co powiedzieć w kasie? I konkretnie jaka kwota? Pisze jak blondynka, ale chce tylko wejść i wyjść bez zbędnych pytań. 03-12-2012, 23:07 #9 Przecież napisałem Ci już. Twój przypadek jest traktowany jako nie zgłoszenie się na egzamin. Jeśli chcesz teraz się umówić na egzamin teoretyczny i praktyczny, musisz uiścić opłatę w kwocie 67 zł. 03-12-2012, 23:21 #10 Marta1991 napisała: aha a jak to bedzie wie juz ktos: podobno na ten nowe testy bedzie 20 s. na odpowiedz a nie 10 jak mowiono na poczatku? czy sie myle? Na przeczytanie pytania z wiedzy podstawowej (20 pytań, udzielasz tylko odpowiedzi "TAK" lub "NIE") jest 20 s , po czym na udzielenie odpowiedzi jest 15 s. W pytaniach z wiedzy specjalistycznej (12 pytań, udzielasz odpowiedzi "A" lub "B" lub "C") na przeczytanie pytania i udzielenie odpowiedzi osoba egzaminowana ma 50 s. Pytania są za 1 punkt, 2 lub 3, w zależności od znaczenia dla bezpieczeństwa ruchu drogowego. Maksymalna liczba punktów jaką można uzyskać, to 74. Aby uzyskać pozytywny wynik egzaminu, należy uzyskać minimum 68 punktów.
Please add exception to AdBlock for If you watch the ads, you support portal and users. Thank you very much for proposing a new subject! After verifying you will receive points! 18 Oct 2010 17:59 508154 #451 18 Oct 2010 17:59 LysyOsw LysyOsw Level 26 #451 18 Oct 2010 17:59 Teoretyczny zdałem za pierwszym razem i bezbłędnie !! Dzisiaj zdałem praktyczny za czwartym podejściem Pierwsza próba: łuk za drugim razem bo zatrzymałem się za wcześnie (ostry hamulec), po chwili wyjechania na miasto zawróciłem w miejscu zakazu (nakaz jazdy prosto)... Druga próba: łuk za drugim razem (nie zwolniłem ręcznego), miasto 25 minut i nie przepuszczenie auta z naprzeciwka (jakieś auta mi zasłoniły i troche się zagapiłem) Trzecia próba: łuk za pierwszym razem i górka też... Miasto 55minut jechania, kilka błędów drobnych ale ostatecznie nie zdałem przez brak migacza przy omijaniu auta zaraz za skrzyzowaniem (było zaparkowane przy prawej krawędzi) Czwarta próba: łuk i górka bezbłędnie, miasto na początku nerwy, parkowanie powtarzane, ale ogólnie dobrze było, szybko minęło #452 19 Oct 2010 09:12 gilus1 gilus1 Level 28 #452 19 Oct 2010 09:12 2 lata temu też zdałem za 4 razem. Za kierownicą przejechałem ok 30 000 km. Nie dostałem żadnego mandatu, nawet zatrzymywany do kontroli nie byłem, ale widziałem kilka razy jak na poboczu stał radiowóz i jakiś kierowca szedł "do spowiedzi". W poprzednie wakacje jechałem w dzień bez świateł (aby rozrusznik miał więcej prądu to wyłączam światła przy uruchamianiu silnika na chwilę i jakoś zapomniałem włączyć) a z naprzeciwka jechał radiowóz, nie zostałem zatrzymany tylko policjant mignął mi światłami. Nawet nie wiecie jaki byłem zdziwiony dlaczego mi mignęli. #453 19 Oct 2010 11:29 mosfet mosfet Level 25 #453 19 Oct 2010 11:29 W sobotę przeżyłem chwilę grozy..ściąłem skrzyżowanie Grabiszyńskiej i Stalowej na ciemno-żółtym a w bocznej uliczce furgonetka policyjna.... szczęściem miał się odbyć mecz i policja była nastawiona na inną klientelę Pan policjant zrobił mi 'no-no' palcem ale nie ruszyli za mną.. #454 04 Nov 2010 10:15 pawel01 pawel01 Level 24 #454 04 Nov 2010 10:15 właśnie siedzę w word i czekam na moja kolej jak mnie wezwa mam małego stresa. ..... Nie zdałem przeleciałem czerwone światło na warunkowej. #455 11 Nov 2010 23:07 mleczakm mleczakm Level 19 #455 11 Nov 2010 23:07 A ja zdałem, może trochę fartem, na A i B praktyczne za pierwszym razem. Miałem dobrego instruktora, wporzo egzaminatorów (Dąbrowa Górnicza) i opanowałem nerwy - to wszystko. Na kat. A motocykl miał krzywą kierownicę i jakaś elka wymusiła na mnie pierwszeństwo a potem musiałem za nią jechać 20km/h - pod sam koniec trasy - kląłem jak szewc, redukowałem i jechałem zgodnie z przepisami, bo elka najpierw zmieniła pas ruchu na skrzyżowaniu, potem na przejściu, potem jechała środkiem w miejscu gdzie były dwa pasy - więc nie mogłem jej wyprzedzić. Zdawałem na zupełnie innym motocyklu niż ten z OSK ale dało radę. Na pamiątkę czepek na głowę mi został . Na kat. B (zdawałem dzień wcześniej) padał deszcz i nie widziałem zupełnie pasów - praktycznie na początku, po wyjeździe z WORD'u i parkowaniu, przejechałem ciągłą zmieniając pas ruchu - było przejście dla pieszych za zakrętem zakląłem pod nosem i to były jedyne słowa, jakie wypowiedziałem podczas egzaminu. Trochę się bałem, jak zdałem sobie sprawę, że wracamy do wordu po 30 minutach, ale wynik był pozytywny. Dodam, że dużo dało mi ćwiczenie na własnym samochodzie - który ma 400 tys. na liczniku i jest "zmęczony". Jako elkę z OSK miałem grande punto - ale dość nowe, sztywne z twardym sprzęgłem. Gdy wsiadłem do egzaminacyjnej na placu i położyłem nogę na pedale - wpadł do połowy bez naciskania... Cały samochód był taki miękki - ale byłem na to przygotowany, szybko go "wyczułem". Ogólnie - luz i skupienie, świadomość, że na pewno zdane będzie oblane a nie zdanego nie będzie (ja miałem tak, że jakbym nie zdał A - następny termin to wiosna) i dużo merytorycznego przygotowania (znajomość kodeksów to podstawa, chociażby w przypadku dyskusji z egzaminatorem i dla własnej świadomości). Sporo ludzi oblewa na placu = poprosic instruktora o 2-3h tylko na placu, parkowanie tyłem, łuk łuk i jeszcze raz sprzęgło, ruszanie z ręcznego pod górkę - powinny być opanowane do perfekcji, jechanie jak najwolniej - tak samo. Na swoim egzaminie z ręcznego ruszałem praktycznie z każdych świateł, żeby pokazać, że nie jest to dla mnie problem - na co dzień nie mam zamiaru go używać. POZDRAWIAM i życzę szczęścia, bo ono też się liczy. #456 23 Nov 2010 23:11 jakeFisher jakeFisher Level 10 #456 23 Nov 2010 23:11 Siemanko wszystkim ! Przypadkiem wpadłem na to forum szukając informacji o prawie jazdy... czytałem opowieści większości z Was i wszystkim co zdali muszę pogratulować! I wywnioskowałem jedną rzecz którą słyszałem najczęściej ! spokój i bez paniki! Mimo iż na prawo jazdy zapisuje się dopiero we wrześniu przyszłego roku to już teraz chcę się tym zainteresować bo później nie będę miał tyle czasu co teraz bo planuję 3 - 4 miesięczny wyjazd po maju. Serio świetnie Wam to wszystkim idzie, zwłaszcza, że zdajecie w miastach takich jak Łódź, Warszawa, Gdańsk... ja będę zdawał w mieście Jelenia Góra gdzie nie ma tramwajów a jedynym postrachem młodych kierowców jest rondo które z jakieś przyczyny jest "trudnym przypadkiem". Oczywiście nie oznacza to, że to utopia L' kowiczów bo mój kolega zdawał dziś po raz 6 .. jutro powiem jaki efekt. Pozdrawiam ! #457 24 Nov 2010 07:38 Logan Logan Level 30 #457 24 Nov 2010 07:38 Też zdawałem w Jeleniej Górze i nie było problemów Odezwij się do mnie na PW to pogadamy. #458 24 Nov 2010 12:01 jakeFisher jakeFisher Level 10 #458 24 Nov 2010 12:01 A słuchajcie... mam takie pytanie, bo jak zaczynam kurs we wrześniu... to egzamin będę miał w grudniu ... Są powody do zmartwień ze strony tej, że będzie śnieg na egzaminie a ja będę się uczył jesienią ? Bądź może są jakieś plusy ? #459 24 Nov 2010 14:45 Electrical Electrical Computers FAQ editor #459 24 Nov 2010 14:45 Jest plus: możesz, właściwie powinieneś jechać wolniej, i masz więcej czasu na patrzenie na znaki itp. Ja miałem na egzaminie porządny deszcze, dzięki temu jechałem bardzo wolno, i nie miałem żadnych problemów z przejechaniem na "wczesnym pomarańczowym", nie zauważeniu jakiegoś znaku, a już na pewno nie miałem szans przekroczyć prędkości ;] #460 24 Nov 2010 17:28 barteqqq barteqqq Level 21 #460 24 Nov 2010 17:28 jak będziesz miał dużo śniegu na ulicy to nie będziesz sie musiał stresować że na ciągłą najedziesz, po 2 jak już wyżej zostało napisane możesz , wróc - musisz jechać wolniej, a na pewno padnie pytanie czy nie można szybciej to odpowiedz spokojnie że warunki nie są zbyt dobre i wolałbyś nie ryzykować - nie mów że się nie da bo da się zawsze. Jedyne probleby to to że możesz nie widzieć linii na łuku ale pachołki będą na pewno i może Ci się zdażyć że nie wjedziesz w pachołek ale wyjedziesz po za linię lub nie zatrzymasz sięcałym samochodem w " kopercie " na łuku, no i oczywiście podjazd pod górkę - różnie może z tym być - niekoniecznie na placu ale na mieście może Cię wyprowadziś na jakieś podjazdy i mogą być oblodzone tak że uważaj. #461 24 Nov 2010 20:45 jakeFisher jakeFisher Level 10 #461 24 Nov 2010 20:45 Z tym placem to mam nadzieje że chociaż trochę ośnieżają ... bo na śniegu to może być lipa na łuku i wzniesieniu jak to kolega napisał wyżej. Wiecie co mi się podoba? To, że jak podchodzę do samochodu czy mojego brata, czy mojej siostry to czuje się jak bym jeździł już od zawsze ( może to dlatego, że ponad 3 lata jeżdżę motorkiem ) i nie miałbym problemu z jazdą. Co prawda to prawda, bo pierwszy mój raz za kierownicą był rok temu w wakacje, siadłem za kierownicę 2,5l busa VW Transporter ... świeży ze sztywnym sprzęgłem i ani razu mi nie zgasł, startując ani hamując nie było żadnych gwałtownych czy szarpiących ruchów... kolega który dał mi jeździć był pod wielkim wrażeniem i powiedział żebym spróbował jechać po ulicy... bałem się policji ale przejechałem około 500 metrów po ulicy co prawda byłem tak podniecony że skręcając nie włączyłem kierunkowskazu ale było super. Czy ktoś tak miał tak jak ja ? I jak wyglądały Wasze "pierwsze" razy ? #462 24 Nov 2010 22:07 Futrzaczek Futrzaczek Admin of Retro group #462 24 Nov 2010 22:07 jakeFisher wrote: Czy ktoś tak miał tak jak ja ? I jak wyglądały Wasze "pierwsze" razy ? Pierwszy raz fajny, kolejne tak mnie zniechęciły do prowadzenia auta, że już z pół roku za kółkiem nie siedziałem. I wcale mi się do tego nie spieszy, jednego idiotę na drodze mniej. Dzisiaj się dowiedziałem, że mam ładnego raka kości i najprawdopodobniej do końca życia będę mógł jeździć swoim ukochanym, czarnym motocyklem... NFZ już się postara o szybkie "załatwienie" sprawy. A na razie mam źreć leki przeciwbólowe i czekać... Tylko nie wiem na co :? #463 25 Nov 2010 15:53 jakeFisher jakeFisher Level 10 #463 25 Nov 2010 15:53 A co ma oznaczać że jednego idiotą na drodze mniej ? I mógłbyś bardzo rozwinąć, to jak wyglądał pierwszy raz #464 25 Nov 2010 21:04 Futrzaczek Futrzaczek Admin of Retro group #464 25 Nov 2010 21:04 W sensie: człowieka, który nie potrafi opanować samochodu, nie ma wyczucia odległości, nie ogarnia po prostu tego wszystkiego. A makabrą jest zastanawianie się w którą stronę kręcić kierownicą i bezustanne przekładanie rąk i nóg z miejsca na miejsce. Same zbędne komplikacje. Zaś pierwsza jazda z prawem jazdy i matulą obok przy użyciu starej Tempry, która nie hamuje i nie przyspiesza? Ułańska radość. Notorycznie włączałem kierunkowskaz nie w tę stronę (co za jołopa wymyśliła by tę wajchę chlastać góra-dół zamiast lewo-prawo), dwa razy zgasł (ok. 2,5km) pasażer koloru kredy ("zostało Ci sto metrów, hamuj wreszcie!") i tyle. Potem już przestało mnie to bawić i olałem ciepłym moczem. #465 25 Nov 2010 22:45 jakeFisher jakeFisher Level 10 #465 25 Nov 2010 22:45 Ja bym tak nie mógł.... mi się milutko robi kiedy podchodzę do samochodu a w głowie jedynie myśl o tym żeby go poprowadzić... ale do tego dojdzie dopiero gdy z Anglii wrócę... tam trzeba zarobić na tą przyjemność... wrócę, zdam prawko i Escort 95 ? 96 rok jest mój ! piękny zadbany, brat odbiera go za niedługo od lakiernika #466 28 Nov 2010 12:44 pawel01 pawel01 Level 24 #466 28 Nov 2010 12:44 ja mialem w piątek poprawke i nie zdalem, urwałem pachołek lewym lusterkiem nawet na miasto nie wyjechałem. Do 3 razy sztuka. 15 grudnia 3 raz. A pierwsza moja jazda to była w 1999 r duzym fiatem, ledwo do pedałów sięgałem i nie utrzymałem kierownicy i płot sąsiadowi skasowałem i miska olejowa poszla. #467 28 Nov 2010 13:09 Hirako Hirako Level 10 #467 28 Nov 2010 13:09 Wolna jazda ( byle nie zbyt wolna ) jest dobrym rozwiązaniem. Ma się więcej czasu na patrzenie na znaki, łatwiej wykonuje sie manewry no i oczywiście nie obleją cię za przekroczenie prędkości #468 28 Nov 2010 16:17 Futrzaczek Futrzaczek Admin of Retro group #468 28 Nov 2010 16:17 Ale mogą dać po kilku literach za utrudnianie ruchu, co zostanie odnotowanie jako "brak dynamicznej jazdy". Może to być powodem do uwalenia, a może być tylko jedną z przyczyn. Zatem do takich rad należy podchodzić ostrożnie. #469 28 Nov 2010 19:17 jakeFisher jakeFisher Level 10 #469 28 Nov 2010 19:17 Czyli wychodzi na to, że tak czy siak ta zima to praktycznie nic nie pomaga. Wolniej nie pojedziesz bo Cie przydupią a do tego jak pojedziesz za szybko to mogą uznać że człowiek ma brak wyobraźni xD #470 28 Nov 2010 19:33 Futrzaczek Futrzaczek Admin of Retro group #470 28 Nov 2010 19:33 Zarówno na egzaminie, jak i w każdej innej chwili trzeba podchodzić do sprawy z rozsądkiem. To Ty musisz oszacować, czy wóz ma dostatecznie dużą przyczepność do jezdni by bez stresu wyhamować z określonej prędkości - nikt inny tego za Ciebie nie zrobi. Zaś egzaminator, jeśli naprawdę będzie chciał Cię uwalić, to zrobi to bez problemów, więc martwienie się na zapas jest bez sensu. Po prostu rób swoje #471 28 Nov 2010 19:46 barteqqq barteqqq Level 21 #471 28 Nov 2010 19:46 Teraz jak już mam prawko od 2 lat uświadomiłem sobie że prawdziwy egzamin zdałem jak po raz pierwszy od odtrzymania prawa jazdy sam zasiadłem za kierownicę bez nikogo na pokładzie- żadnych podpowiedzi co jak gdzie i kiedy. Mam 20 lat i raczej nie jestem szajbusem w aucie z silnikiem o poj powyżej 3000cm^3 w benzynie i oczywiście z LPG ale jak każdy lubię od czasu do czasu poszaleć i rozbujać moją VIKI do prędkości przewyższającą ograniczenie - bo kto nie lubi ale tylko jak jest możliwość. Jeżdżę po Polsce a bardzo dużo po Polsce od Wawy na południe i ani razu nie zdażyło mi się wyprzedzanie na 3 a widziałem już nawet na 5 się pchali i nie mogę do dzisiaj i chyba nigdy już nie zrozumiem dlaczego jak 18 latek otrzyma prawo jazdy to od razu musi się popisywać a po jednym wypalonym baku pod koniec dnia londuje na drzewie, latarni, w rowie. Po co to ? #472 29 Nov 2010 13:10 jakeFisher jakeFisher Level 10 #472 29 Nov 2010 13:10 Popisy... bo niektórzy w wieku 18 lat tak na prawdę nie wiedzą co to znaczy jeździć... nie wiedzą jak zachowują się ludzie na drodze bo zazwyczaj siedzą na miejscu pasażera skąd wszystko wygląda ślicznie. Ja od 3 lat jeżdżę motorkiem po ulicy i już instynktownie wiem co jak gdzie zrobić i wiem że nie wolno na ulicy nikomu ufać... a samochód dla mnie będzie nie odskocznią by jeździć po 120 bo można w końcu przycisnąć... tylko tym że będę mógł poruszać się nim w słońce, deszcz, śnieg ... awansem #473 30 Nov 2010 18:58 Dj Joker Dj Joker Level 26 #473 30 Nov 2010 18:58 Mnie przeraża fakt, iż są takie śniegi na ulicy...a za kilka dni kolega ma egzamin...chyba raczej z góry oblany... #474 30 Nov 2010 20:44 stanislaw555 stanislaw555 Level 15 #474 30 Nov 2010 20:44 DJ Joker - A ja wierzę, że zda. Trzymam kciuki #475 30 Nov 2010 20:50 Dj Joker Dj Joker Level 26 #475 30 Nov 2010 20:50 Kolega to tam pikuś Poradzi sobie, ale jutro pewna koleżanka blondynka ma...to dopiero będzie ciekawe, jestem pewien że zapomni o światłach... #476 30 Nov 2010 20:52 stanislaw555 stanislaw555 Level 15 #476 30 Nov 2010 20:52 Dj Joker wrote: Kolega to tam pikuś Poradzi sobie, ale jutro pewna koleżanka blondynka ma...to dopiero będzie ciekawe, jestem pewien że zapomni o światłach... Światła pikuś, gorzej jak zapomni jak się samochód odpala #477 30 Nov 2010 20:57 Dj Joker Dj Joker Level 26 #477 30 Nov 2010 20:57 W sumie, to już widzę to "a gdzie jest stacyjka?" Tak przy okazji, przy zdawaniu można sobie oprzeć o szybę przednią malutką karteczkę? #478 30 Nov 2010 21:06 stanislaw555 stanislaw555 Level 15 #478 30 Nov 2010 21:06 Oj, chyba nie ... Chyba że nie chce się ośmieszyć przed egzaminatorem że nie wie, gdzie jest stacyjka, to niech sobie w komórce jako notatkę zapisze a przed egzaminem uda, że pisze SMS-a #479 30 Nov 2010 21:12 Dj Joker Dj Joker Level 26 #479 30 Nov 2010 21:12 Uznała, że sobie położy gdzieś karteczkę z napisami typu: "Włącz Światła" itd... #480 30 Nov 2010 21:14 stanislaw555 stanislaw555 Level 15 #480 30 Nov 2010 21:14 Dj Joker wrote: Uznała, że sobie położy gdzieś karteczkę z napisami typu: "Włącz Światła" itd... Oj, a jak egzaminator zobaczy... to ona będzie jeździć rowerkiem
Widok (15 lat temu) 6 czerwca 2007 o 15:00 Niech o poziomie nauki w Rondzie świadczy fakt, że egzamin praktyczny zdałem za drugim razem, co przy dzisiejszych „wojenkach” ze zdawaniem jest całkiem dobrym wynikiem. Po za tym instruktorzy w Rondzie są dobrymi fachowcami a na kursie jest bardzo miła atmosfera. Gorąco polecam kurs na prawko w Ośrodku Szkolenia Kierowców Rondo !!! Modest Za pierwszym razem na egzaminie górę wzięły nerwy i stres, lecz za drugim podejściem pomimo poddenerwowania zwyciężyło wszystko to czego udało mi się nauczyć na kursie i oczywiście podczas dobrze rozplanowanych w czasie, jazd dodatkowych (w okresach oczekiwania na egzamin). * maksymalna ocena 6 0 0 ~anonim (15 lat temu) 8 czerwca 2007 o 19:25 Odpowiedź obiektu: nasz wspólny wysiłek i cieszę sie,że zdałeś za drugim miał więcej tak pojętnych 0 0 do góry