Jedna ze świeżo upieczonych mam, stwierdziła, że woli zostawić swoje trzymiesięczne dziecko pod opieką teściowej, bo jej matka, chociaż bardzo kocha wnuka, absolutnie do tego się nie nadaje. Babcia za bardzo wtrąca się w jego wychowanie, a przede wszystkim powoduje, że noworodek często płacze i jest niespokojny w jej towarzystwie. Ich dziecko cierpi teraz. – Nie porównuj mnie do swoich sąsiadów alkoholików. Wszystko z nami w porządku, my umiemy żyć. – odpowiedziałam zdecydowanie. Krótko mówiąc, teściowa zdecydowała, że nie potrzebujemy dziecka i zaproponowała zabranie dziewczynki do siebie. Powiedziała, że będzie dobrze wychowywać dziecko. Poza tym w rodzinie ma przykład tego, że wczesne decydowanie się na dziecko nie jest zbyt rozsądne. Tym przykładem jest jego młodszy brat. – Adam musiał się ożenić zaraz po zawodówce, bo ze swoją dziewczyną zaliczyli wpadkę. Potem na świat przyszło ich dziecko. Żyli ze sobą rok, albo dwa, a potem złożyli pozew o rozwód. Przyjechali wszyscy, aby świętować 2 urodziny naszej córki, a moja mama, niechcący wspomniała, że chce mi zostawić spadek. Teściowa wiedziała, o co trzeba zawalczyć i od razu zaczęła naciskać na przyjęcie spadku, sprzedaż odziedziczonego mieszkania i kupno większego metrażu. Mąż ją poparł, ale ja odmówiłam. Moja teściowa wtrąca się we wszystko co tylko może, doszło do tego że zaczęła czytać moja prywatna korespondencję. A kiedy nie chce jej powiedzieć jakie sprawy urzędowe muszę załatwiać to donosi do swojego synka a mojego meza, że mam jakieś tajemnice.kiedy nie dałam jej przeczytać listu z urzędu skarbowego to się obraziła. Też mam 11 lat :) Więc tak: Chce mieć jedno dziecko.Jeśli będzie to chłopiec nazwę go Kamil,a jak będzie to dziewczynka to Emilia (będę mówić do niej - Emi,Emilli) Najpierw wersja z chłopcem: Gdy będzie jeszcze mały 1-5 lat to będę poświęcać mu bardzo dużo swojego czasu i uwagi.Będę chodzić z nim na spacery,czytać mu Moja teściowa uznała, że moje dziecko nie jest jej wnukiem! Moja matka przypomniała sobie o mnie, bo brat nie chce się nią zająć. 15:03 25.11. Wszystko przez to, że wtrąca się w wychowanie mojego dziecka! Odkąd Staś pojawił się na świecie, moja teściowa oszalała na jego punkcie. Pewnie dlatego, że to jej pierwszy wnuk. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że non-stop mówi mi, jak mam się nim opiekować. Moja mama mieszka daleko, więc siłą rzeczy nie miała możliwości, poza tym pracuje jeszcze i do emerytury zostało jej 6 lat. Tesciowa to typ, który uważa że we wszystkim ma rację a inni MOJE DZIECKO? to książka niezwykła. Książka, w której Dorota Zawadzka, najbardziej znana i uznana specjalistka od wychowania najmłodszych, odpowiada na pytania zadawane jej najczęściej przez rodziców, książka bogatsza w treści niż poprzednie książki autorki. Zapis mądrej, długiej rozmowy Doroty Zawadzkiej (występującej m.in. w programach emitowanych na antenie TVN Style) z ev4A. Wtrącanie się w wychowanie dziecka przez teściową od zawsze było negatywnie postrzegane przez rodziców. Jednak bardzo często przymyka się na to oko i nie zwraca szczególnej uwagi swojej teściowej. Jakich zachowań nie wolno bagatelizować? Jak sobie z nimi radzić? Oto 3 sposoby na wtrącającą się teściową, które warto zastosować. Iren_Geo @ Ustal zasady Ważne, aby zasady jeśli chodzi o kontakt z wnuczkami zostały otwarcie przedstawione. Przytoczenie od samego początku zasad może okazać się strzałem w dziesiątkę. Jeśli czujesz, że problem z teściową zaczyna dotykać także Ciebie to koniecznie przedstaw swoje warunki. Ignoruj Czasami ignorowanie rad teściowej może okazać się najlepszym rozwiązaniem. Postaraj się wysłuchać to co ma do powiedzenia i jeśli uznasz, że to totalna bzdura to zignoruj jej wywody. Bardzo często okazuje się, że myślenie naszej teściowej jest już odrobinę zaściankowe i nie zbyt dobrze wpłynie na nasze dziecko. Wytłumacz, że gracie do jednej bramki Postaraj się od samego początku wytłumaczyć swojej teściowej, że Tobie też zależy na dobru waszego dziecka, w końcu jesteście jego matką. Wspólna rozmowa z pewnością w jakiś sposób umocni wasze więzi i polepszy kontakt. Rodzina & Dziecko Dziecko wychowanie dziecka dziecko dzieci | 23 maja Teściowa chce wychowywać moje dziecko - jak sobie z tym poradzić? 2019-05-23 07:32:35 2019-05-16 12:01:13 Magda_Niemyjska: Najlepiej sprawę omówić z mężem, któremu łatwiej będzie zapanować nad tą relacją. Od Pani, teściowa, gorzej przyjmie takie uwagi niż od własnego syna. Proszę na spokojnie w miłej atmosferze przedstawić swoje prośby mężowi i poprosić, by wytłumaczył delikatnie swojej mamie, jak widzicie państwo jej rolę. Warto teściową zaangażować w sprawy, które Pani wydają się OK. Jeśli razem ustalicie zakres, w który ona może wejść, łatwiej będzie pilnować tych granic. Trzeba zrozumieć, że ona pewnie bardzo się cieszy i chce pomóc, może, np. spacerki. Mogłaby Pani sobie odpocząć. Będą dla niej wystarczającym wkładem w opiekę nad wnuczkiem. Potrzeba wiele delikatności i zrozumienia dla was obu. Tutaj najlepszym mediatorem wydaje się być mąż. :) Magdalena Niemyjska - doula. Zajmuje się przygotowaniem do porodu, towarzyszy kobietom i ich partnerom przy porodzie, wspiera rodzinę także po nim. Od niemal trzech lat współpracuje z krakowskim Centrum Położniczym Koala, gdzie przygotowuje pary do porodu, karmienia piersią i opieki nad noworodkiem. Bliska jest jej idea naturalnego rodzenia. W swojej pracy stara się otworzyć kobiety na ich własną siłę i moc rodzenia, by mogły doświadczyć porodu jako sytuacji pozytywnej i transformującej. Zachęca debiutujących rodziców do bliskości z dzieckiem i zaufania intuicji. Wspiera i doradza im laktacyjnie, uczy nosić w chuście. Forum: Oczekując na dziecko Byłam dzisiaj jeden dzień w szpitalu – udało się po mojej interwencji – wszystkie wyniki były OK, obiecał mi to też mój gin. Ale wiecie jak to jest ze szpitalami łatwo wejść gorzej wyjść ale ja się uparłam. kazali mi wrócić za dwa tygodnie znowu na moją córeczką została teściowa, po powrocie do domu stwierdziła,że skoro wszystkie badania wyszły dobrze to znaczy, że lekarze coś ukrywają przed nami! i wszystkiego nie mówią!, że coś jest nie tak. Mój mąż patrzył tylko z przerażeniem na moją reakcję a ja zacisnęłam zęby i poszłam się popłakać do łazienki. Kto jak kto ale teściowa zawsze pocieszy! Pozdrawaim Olga, Nina i dzić